MKS WŁADYSŁAWOWO – POWIŚLE DZIERZGOŃ 2:3 (1:0)
Bramki: Proena Arkadiusz 43’, Bizewski Mikołaj 59’ – Kowalczyk Karol 77’, Lorkowski Daniel 88’, Motyliński Mateusz 90+4’
W 86’ drugą żółtą kartką ukarany został Marek Kwaśnik.
Inauguracja rundy rewanżowej pomorskiej czwartej ligi. Do meczu przystępujemy pełni nadziei i wiary. Powiśle w porównaniu z meczem z rundy jesiennej nieco zmienione kadrowo. Przybyło kilku nowych zawodników na czele z „ligowcami” Krzysztofem Pilarzem i Robertem Hirsz. Zespół prowadzi Jerzy Jastrzębowski ale tego TRENERA nie wypada przedstawiać.
Przez pierwsze dwadzieścia pięć minut meczu „siedzimy na rywalu” choć graliśmy pod wiatr. Arek Proena nie wykorzystuje czterech dogodnych sytuacji bramkowych, w tym dwie z gatunku „setek” po dograniu piłki kolejno przez Dawidowskiego i Formellę.
Powiśle pierwszy niegroźny strzał na naszą bramkę oddaje w dwudziestej siódmej minucie (Hirsz). Około trzydziestej piątej minuty goście mają dwa stałe fragmenty gry. Po uderzeniach z rzutu wolnego przez Patryka Lewandowskiego, dzisiejszy jubilat (WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO) przenosi piłkę nad poprzeczką. Po chwili po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, tuż przy słupku głową uderza Maciej Pietrzyk. Tuż przed zejściem na przerwę wychodzimy na prowadzenie po bramce Arkadiusza Proeny (chciałoby się powiedzieć do pięciu razy sztuka..) i asyście Kacpra Dawidowskiego.
Około sześćdziesiątej minuty kapitalnym uderzeniem z szesnastu metrów na bramkę rywali popisuje się Mikołaj Bizewski (pierwsza bramka w czwartej lidze niespełna osiemnastoletniego naszego wychowanka). Krzysztof Pilarz był bezradny. Asystuje Oskar Formella. Prowadzimy 2-0.
Dalsza gra naszego zespołu nie była już tak dobra ale i nie dawała wielkich nadziei rywalom. W siedemdziesiątej minucie podirytowany przebiegiem meczu Jerzy Jastrzębowski dokonuje czterech zmian personalnych. Zmian dokonuje też trener Michał Smarzyński. W siedemdziesiątej siódmej minucie pada gol kontaktowy dla Powiśla autorstwa Karola Kowalczyka.
Robi się nerwowo w naszych szeregach. Cztery minuty przed końcem regulaminowego czasy gry drugą żółtą kartką ukarany zostaje Marek Kwaśnik. Gramy w dziesiątkę. Mijają kolejne dwie minuty i jest już remis (Lorkowski Daniel).
W dziewięćdziesiątej minucie debiut w naszym zespole zalicza Davide Lenzu. Arbiter dolicza pięć minut do regulaminowego czasu gry. Niemożliwe staje się faktem. Na minutę przed końcowym gwizdkiem tracimy bramkę (Motyliński Mateusz).
Warte uwagi… wszystkie bramki dla Powiśla strzelili rezerwowi … Wygrany mecz przegrywamy w kwadrans….